* * *
zamek w Chenonceaux
rozpiętą struną galerii
zawodził jękiem rannych
minionych wojen
dźwięczał metalem spiskowców
którzy rozpalonym czołem
przebijali niewidoczną
ścianę strachu
połykając łapczywie
cichy blask posadzki
szukałem własnego przejścia
na drugą stronę
wrzesień 1992
Chenonceaux
|