_
   
 
     
 

5

      Był grubszy niż posągi, które widziałem. Siedział nieruchomo i patrzył przed siebie. W zasadzie tylko po prostu był.
      – Czy świadomość pustki nie jest zaprzeczeniem formy, jaką jest pustka? – zapytałem.
      Uśmiechnął się.
      – Są rzeczy ważniejsze niż pustka.
      – Droga, która prowadzi do nikąd nie jest drogą – dodał niechętnie i znów zapadł w zadumę. Siedzieliśmy przez chwilę w milczeniu. Był mniej rozmowny niż zwykle.
      – A prawda?
      – Prawda jest tylko ułudą naszego intelektu. W przyrodzie nie ma prawdy, jest tylko materia i otaczająca ją energia. Tak naprawdę to materia też jest formą energii.
      – Wszyscy szukają prawdy o życiu – nie dawałem za wygraną.
      – Życie jest tylko pewną formą stanu energetycznego materii – sapnął zakłopotany oczywistością tego, co mówił.
      – No a śmierć?
      – Śmierć jest tylko procesem zmiany energii tej samej materii.
      Zamyślił się.
      – Wszechświat też umiera – dodał po chwili.
      Siedzieliśmy jakiś czas w milczeniu. Widziałem światy, które umierały spowite w całun wyzwalanej energii. Przez moment byłem nim.
      – No a miłość? – dodałem.
      – Miłość jest najwyższą formą samoorganizowania się materii – rozpromienił się na chwilę, trochę jakby żartując.
      – A spokój? Jak osiągnąć spokój?
      – Spokój jest zrozumieniem, ale za zrozumienie płaci się samotnością boskości – zamilkł nagle patrząc w podłogę.

 

 
   
 

 

 
  © Copyright 2009 Bogumil Hausman. All Rights Reserved